Ten rodzaj rehabilitacji przynosi znakomite rezultaty. Jest stosowany przy wielu schorzeniach skutkujących np. nieprawidłową postawą ciała. Kombinezon jest naciągany na pacjenta w taki sposób, by skorygować wady. Jeśli do tej dojdą specjalistyczne ćwiczenia, to w mózgu wyrabiają się odpowiednie nawyki. Osoba, która chodziła krzywo, nagle się prostuje, ponieważ mózg zapamiętał tę postawę. Cudów jednak nie ma - aby te działania były skuteczne, muszą trwać znacznie dłużej. Nie wystarczy też sam kombinezon. Rehabilitacja musi odbywać się pod kierunkiem wykwalifikowanej kadry. To wszystko jest bardzo kosztowne, dlatego do tej pory ta forma pomocy była dostępna jedynie nielicznym chorym, na bardzo drogich turnusach.
Joanna Łysiak, założycielka Fundacji "Hearts World Wide" postanowiła to zmienić. Wspólnie z partnerem strategicznym, czyli siecią supermartketów "Sano" przystąpiła do akcji "Kilometry dobra", aby zebrać fundusze na pomoc dla jak największej ilości mieszkańców 18 miast. Jednym z nich jest Świdwin. Konferencja, która odbyła się 7 kwietnia była skierowana do przedstawicieli lokalnych organizacji społecznych, szkół, firm, aby zachęcili do uczestnictwa jak najwięcej osób w swoich środowiskach.
Pieniądze są zbierane od 1 kwietnia. W sklepach "Sano" przy kasach znajdują się pojemniki na pieniądze, pracownicy mają znaczki z logo akcji, młodzi wolontariusze pakują klientom zakupy "Sano" w zamian za wsparcie. Ponadto firmy i osoby fizyczne mogą dokonywać wpłat na konto na stronie www.kilometrydobra.pl. Tam również na bieżąco można śledzić ranking kwot zebranych w poszczególnych miastach (również w Świdwinie). - Bardzo istotne jest to, że pieniądze zebrane w danym mieście będą przeznaczone na pomoc dla mieszkańców tej właśnie miejscowości - podkreślała Joanna Łysiak.
W konferencji uczestniczył także prezes zarządu "Sano" Robertas Liudvinavčius. - To, co robimy codziennie, czyli sprzedaż produktów, to komercja - mówił. - Dzięki uczestnictwu w tej akcji uczymy się natomiast, jak pomagać innym. Nasi pracownicy bardzo pozytywnie podchodzą do tej inicjatywy.
Formy tej pomocy mogą być różne: otwarcie oddziału fundacji, wyposażenie istniejącej już rehabilitacji, czy też wysyłanie potrzebujących na turnusy. Wybór będzie zależał od zabranej kwoty. Ustalono, że w maju odbędzie się kolejne spotkanie, tym razem dla osób chorych. Pozwoli ono rozeznać, jakie są potrzeby w Świdwinie.
Podczas konferencji wiceburmistrz Urszula Cieślińska wręczyła Joannie Łysiak akt objęcia akcji patronatem przez burmistrza Świdwina Jana Owsiaka i zapewniła Joannę Łysiak, że władze samorządowe udzielą wszelkiej niezbędnej pomocy. - Świdwin jest miastem z sercem. Tak ciepłego spotkania nie miałam jeszcze w żadnym mieście - mówiła Joanna Łysiak.
Zapraszamy również na strony:
Komentarze